Dziecko, które dostaje władzę nad ilością i szybkością jedzenia zwykle przechodzi kilka “faz”. Zobaczcie jak to wyglądało u nas. Bałagan przewija się przez każdą fazę;-) Trzeba go zaakceptować i pokochać bo jedzenie to najtańsza zabawa sensoryczna! BLW zakłada, że dziecko je to samo co domownicy i może poprosić o wszystko co jest na stole. U nas wyglądało to trochę inaczej bo naprawdę nie widzę sensu podawania dziecku np smażonych potraw. Do roku należy trzymać się zasady: im prostszy posiłek tym lepiej! Dziecko lubi widzieć poszczególne składniki czyli np kupka ryżu plus pasek mięska i warzywa zamiast ryżu wymieszanego z warzywami i mięsem. Do roku nie ma też potrzeby podawania dziecku smażonych placków – lepiej je upiec!
Na końcu każdej fazy znajdziesz listę pomysłów na posiłki.
Faza 1
6 miesięcy
To magiczny czas!
Dziecko dopiero zaczyna przygodę z jedzeniem. Interesuje się tym co jedzą jego rodzice. Jedzenie to chyba najczęstsza powtarzalna czynność jaką obserwuje niemowlak. Nic dziwnego, że wyciąga rączki kiedy widzi jak kolejne kęsy trafiają do buzi mamy czy taty. To czas kiedy dziecko fascynuje się absolutnie wszystkim co tylko dostanie do rączek. Bada kształt, powierzchnię, kolor, zapach. Karmienie papkami to odebranie tylu cudownych wrażeń! To czas na podawanie ugotowanych warzyw. To też czas na nowe zasady w kuchni… Solimy dopiero sobie na talerzu lub przed osoleniem całego garnka zupy odlewamy trochę dla dziecka. Każda inna przyprawa stosowana z umiarem jest dobra, tylko nie sól! Źle wpływa na nerki.
Jeśli dziecko jeszcze nie siedzi samodzielnie to sadzamy je sobie na kolanach, a kawałki/słupki warzyw itp kładziemy przed dzieckiem na stole.
6 miesięczny Filip z jabłuszkiem. Wiem, że to nie najlepsza pozycja do jedzenia ale Filip siedział tak tylko raz 😉 Uwielbiam to zdjęcie!
Dziecko siedzi samo:
Czas na zakup krzesełka! Odradzam drogie, “wypasione” krzesełka bo im więcej udziwnień, tym więcej sprzątania… Ja się nasprzątałam i gdybym kupowała krzesełko jeszcze raz wybrałabym najprostsze w świecie krzesełko Antilop z Ikei. Musisz przygotować się na duży bałagan bo koordynacja oko-ręka-buzia dopiero się rozwija.
Filip chętnie zjadał bardzo dojrzałe gruszki i jabłka. Mimo braku uzębienia jabłko skrobał dziąsełkami! Był to dla mnie niemały szok! O ile gruszki, które mu podawaliśmy były miękkie jak masło to jabłka wymagały trochę pracy. Obierałam jabłko do połowy i trzymałam całe w dłoni, a Filip skrobał zażarcie dziąsełkami 🙂 Szybko przestawił się na własnoręczne trzymanie jabłka czy gruszki. Warunek był taki, że owoc musiał być w całości! Odpadają też bardzo kruche jabłka jak np Kortland, gdyż dziecko może odskrobać bardzo duży kawałek! Oczywiście poradzi sobie z odkrztuszeniem ale chyba nie warto narażać go (czyt. siebie) na stres. Uwielbiał też różdżki brokuła, kalafiora i gotowaną marchewkę czy batata.
Ilość “posiłków” poza mlekiem: 1*
HITY jedzeniowe:
- ugotowane warzywa (brokuł, kalafior, dynia, marchew, pietruszka, batat)
- bardzo dojrzałe gruszki i jabłka
- polenta pocięta w nieduże kawałki (przepis tu)
*Dziecko może jeszcze nie być gotowe na próbowanie. Ważne, że bierze kawałki jedzenia do ręki i przygląda im się. Właśnie o to teraz chodzi!
Faza 2
7 – 10 miesięcy
Dziecko siedzi samo w swoim krzesełku i już powoli przyzwyczaja się do nowej czynności jaką jest samodzielne jedzenie. Kawałki jedzenia nadal podajemy bezpośrednio na tackę krzesełka aby nie rozpraszać talerzykiem czy miseczką. Zwykle jest to czas kiedy wprowadzamy kasze i ryż. Początkowo do buzi trafia może 10% nabranej w rączkę ilości kaszy czy ryżu, jednak już około 10 mca jest to już nawet połowa nabranej w rączkę porcji.
Kubek i sztućce: pierwsze próby ze znikomym sukcesem. Filip najchętniej je paluszkami.
Ilość posiłków: proponujemy 2 lub 3 wszystko zależy od dnia, ilości drzemek, nastroju. Nie stresuj się! Pamiętaj, że do roku najważniejszym posiłkiem Twojego dziecka jest MLEKO. Jedzenie czegokolwiek poza mlekiem powinno być przygodą, zabawą. Tu nie chodzi o to aby dziecko się najadło.
HITY jedzeniowe:
- ryż, kasza gryczana
- ugotowane warzywa: brokuł, kalafior, dynia itp
- upieczone warzywa w słupkach: batat, seler (przepis tu)
- makaron (byle nie pszenny…są np kukurydziane, ryżowe czy gryczane, które naturalnie nie zawierają glutenu, a jeśli już glutenowe to orkiszowy, żytni czy owsiany)
Faza 3
11-14 miesięcy
Filipek uwielbiał w tym czasie siedzieć w swoim foteliku. Długo delektował się podanym jedzeniem i naprawdę nigdy nie grymasił! Był to czas kiedy posiłek trwał nawet godzinę! Wspominam te chwile z łezką w oku… miałam mnóstwo czasu na delektowanie się herbatką i obmyślanie nowych dań 😉 Hitem była zupa rybna, ogórek kiszony, buraczki i oczywiście dynia. Około 14 miesiąca zachwycił się udkiem z kurczaka i miłość ta trwa nadal 🙂 Wcześniej bardzo przeszkadzał mu smak mięsa. Przekąski typu ciasteczka amarantusowe czy owoce suszone wprowadziłam dopiero około 13 miesiąca. Wcześniej nie byłoby gdzie ich wcisnąć bo Filipek dużo spał w ciągu dnia.
Kubek i sztućce: coraz chętniej używa łyżeczki. Filip zaczyna się fascynować piciem z kubeczka około 13 miesiąca kiedy to już nie pozwala nam go podtrzymywać. Zwykle po udanym łyku lub dwóch zawartość kubka wylewa na siebie.
Ilość posiłków: 3 lub 4
HITY jedzeniowe:
- zupy: ogórkowa, rybna, krupnik, krem z buraków, krem z dyni
- ryż, kasza gryczana, kasza jaglana
- ogórek kiszony
- fasolka szparagowa
- buraczki tarte (ugotowany i starty burak z odrobiną oleju kokosowego)
- gotowane udko z kurczaka
- jaglanka i owsianka na słodko (przepisy: jesienna jaglanka, korzenna jaglanka, czekoladowa owsianka, owsianka z dynią, owsianka na bulionie warzywnym)
- ciasteczka amarantusowe (przepis tu)
- makaron typu spaghetti (kukurydziany, gryczany), świderki i rurki (z pesto lub z musem owocowym)
- gryka ekspandowana i rodzynki
Faza 4
15-18 miesięcy
Filip nadal chętnie siedzi w swoim foteliku i długo delektuje się posiłkami. Zaczyna chętnie używać łyżeczki, a zupkę wypija z kubeczka lub miseczki. Nie przeszkadza mu makaron oblepiony sosem czy domowym pesto. Nadal uwielbia kaszę gryczaną i buraczki.
Kubek i sztućce: chętnie i często używa łyżeczki. Kubeczek trzyma już jedną ręką, a zawartość wylewa tylko wtedy kiedy ma na to ochotę.
Ilość posiłków: 5
Filip chętnie zjada śniadania, obiady i wybiera albo podwieczorek albo kolację. Zwykle przesypia drugie śniadanie. Nadal karmię Filipa piersią.
HITY jedzeniowe:
- jaglanka, owsianka
- gęste mleko jaglane
- pieczony pstrąg
- gotowane jajko/jajecznica/omlet
- pieczony batat (przepis tu)
- placki (przepis tu)
- soczewica
- marchewka duszona na maśle
- ryż z jarmużem i pomidorami (przepis tu)
- zupy kremy oraz krupnik
- makaron gryczany/orkiszowy z jajkiem i brokułem
- bakalie: rodzynki, morwa biała, figi
- ciasteczka, batoniki, muffinki, ciasta (np ciasteczka, batoniki, muffinki, ciasto)
Faza 5
19-24 miesiące
Zaczynają się schody… Filip zaczyna denerwować się kiedy makaron oblepiony jest sosem. Makaron podaję suchy, a sos w miseczce. Około 23 miesiąca makaron znowu może być oblepiony sosem ale nie zawsze – to zależy od dnia 😉 Fotelik idzie w odstawkę bo wręcz parzy w pupę… Filip chce siedzieć na kolanach mamy i taty lub przy niskim stoliczku ale zwykle kilkakrotnie wstaje. Jeden posiłek potrafi jeść w kilku miejscach – na siedząco lub stojąco. Sam obiera jajko ze skorupki 🙂
Kubek i sztućce: doskonale radzi sobie z łyżeczką, widelcem i zaczyna używać noża do smarowania chleba masłem. Picie z każdego rodzaju kubka czy nawet butelki bez korka ma opanowane do perfekcji – pije chodząc 😉
Ilość posiłków: 5
Często omija śniadanie, je drugie śniadanie, obiad i kolację. Filip zmienił kompletnie swoje “mleczne zwyczaje” i domaga się “cycy” zaraz po przebudzeniu. Zasypia po obiedzie i śpi do 17 – 18. Pije mleczko mamusi i około 19:30 jemy kolację.
HITY jedzeniowe:
- placki (przepis tu)
- jajko na twardo/omlet/jajecznica
- pulpety, udko z kurczaka/kaczki
- pieczony pstrąg
- rosół (pije z kubeczka)
- gotowane ziemniaki (wcześniej za nimi nie przepadał)
- surówka z kiszonej kapusty
- jajko na twardo/omlet/jajecznica
- wszelkie słodkie ciasteczka, muffiny i ciasta
- bakalie – głównie morele, figi, rodzynki i morwa
BLW to fantastyczny sposób aby nauczyć się ufać dziecku. Każde dziecko jest inne ale każde potrzebuje zrozumienia – czasem apetyt będzie przeogromny i maluch zje dosłownie wszystko co przed nim postawisz, a czasem nie będzie chciał tknąć niczego nawet najbardziej ulubionej potrawy. To normalne. Ważne aby nie wmuszać bo to niepotrzebna trauma.
“Faz” po drodze na pewno zauważysz kilka. U Was może to wyglądać inaczej ale jedno jest pewne dzięki BLW zobaczysz jak sprawne stają się jego rączki i jaki samodzielny jest Twój Szkrab 🙂
Jak ja się cieszę, że trafiłam na ten blog!!!! :)))) mój synek skończył 9 miesięcy i właśnie zaczął samodzielnie siadać. Karmię go piersią na żądanie oraz dokarmiam go papkami ze sloiczkow lub zrobionymi przez siebie. Daję również rozdrobnione jedzenie, ale on średnio jest na to gotowy. Przeczytałam Twoje artykuły odnośnie podstaw BLW i kp i są naprawdę swietne! Zmotywowaly mnie do tego, żeby na siłę nie rozszerzać diety (słowa lekarza, że będzie brakowało żelaza, jeśli nie będę stanowczo dawać jedzenia poza mlekiem oraz ten schemat żywienia niemowląt, w którym jest określona ilość posiłków). Postanowiłam od dzisiaj zacząć blw 1+2 etap,… Czytaj więcej »
Witaj Gosiu! A ja bardzo się cieszę, że tu jesteś 🙂 Do roku Filipek zjadał malutko.Najważniejsze, że sprawiało mu to radość. Ogromną! Pamiętam jak rozwinął chwyt pęsetkowy i uwielbiał wtedy wyłapywać pojedyncze ziarenka ryżu czy kaszy gryczanej, którą uwielbiał! Pierwsze posiłki w duchu BLW wcale optymistycznie nie rokowały – było zainteresowanie i radocha ale może 1% trafiał do buzi. Rodzina też nie pomagała… Mama, teściowa, babcia, ciocie…nie było łatwo ale z każdym tygodniem widać było jak trochę więcej jedzenia trafia do buzi 🙂 Koło 11 mca to już było cudownie! Gosiu kup kaszę gryczaną niepaloną (bogactwo magnezu), ryż biały bio… Czytaj więcej »
Dziękuję! !! Czeka mnie rewolucja :))) jeszcze mam kilka pytań, czym dla takiego malucha słodziłaś kaszę? Dlaczego przyrządzasz bezglutenowo? Filipek nie toleruje glutenu? Wg schematu żywienia niemowląt trzeba w pewnym momencie wprowadzać gluten (może poprostu nie znalazłam odpowiednich źródeł,,które odradzają gluten?). Nie wspominałaś o jajku, czyli nie podawałaś też? No i ostatnia rzecz, czy masz jakiś ulubiony sklep internetowy, w którym kupujeszwiele z wymienionych zdrowych produktów? Dziękuję ☺
Takie rewolucje to sama przyjemność 🙂 Kaszę jaglaną czy owsiankę słodzę jabłkiem lub/i musem daktylowym czy dżemem dyniowo – jabłkowym, który uwielbiamy właśnie w takiej formie. Gosiu gluten wprowadziłam po 11 mcu – podałam troszkę makaronu orkiszowego. Bardzo dużo czytałam na temat glutenu i konsultowałam się z kilkoma pediatrami. 2 pediatrów z naprawdę imponującym dorobkiem zawodowym zaleciło wstrzymać się z glutenem do roku, a najlepiej do 2 r.ż. Zauważ, że nietolerancja na gluten zwykle objawia się po zjedzeniu pszenicy, a ta została zmodyfikowana po wojnie…teraz strawienie jej przez człowieka porównuje się do trawienia plastiku… Zatem z naszego menu wyprowadziłam pszenicę… Czytaj więcej »
Super!! Dziękuję i rozpowszechniam blog dalej 🙂
Dziękuję :-*
Witam, bardzo podoba mi się Pani blog i za jego sprawą zaczynam drążyć temat BLW. Właśnie jestem na etapie rozszerzania diety mojego szkraba i mam mnóstwo wątpliwości 😉 moja mała ma 6,5 miesiąca. Podaję jej przeciery z warzyw, owoców, zupkę jarzynową z odrobiną oleju rzepakowego, tarte jabłko, kaszkę ryżowo-kukurydzianą i troszkę kaszki-manny do niektórych posiłków, żeby ją oswajać z glutenem. Jako że już przed skończeniem przez małą 6. mies. dawałam jej po łyżeczce/dwóch przecieru z warzyw lub owoców stwierdziłam, że po skończeniu 6. mies. zacznę jej dawać dwa posiłki: zupka jarzynowa (dwu lub trzyskładnikowa) i kaszka z owocem lub sam… Czytaj więcej »
Hej Martyna! dziękuję 🙂 Bardzo się cieszę, że zgłębiasz “metodę” BLW, która jest niczym innym jak pozwoleniem dziecku na samodzielne jedzenie przy stole z rodziną 🙂 Nie przejmuj się ilością posiłków bo Twoja Córka sama zdecyduje czy je zje, a jeśli zje to znaczy, że potrzebowała. Do roku to mleko jest podstawą diety dziecka, a rozszerzanie diety ma tylko wprowadzić dziecko w świat jedzenia. To wprowadzenie powinno być sterowane przez dziecko czyli nie przejmujemy się ile i czy dziecko zjadło. Zobaczysz, że na początku większość jedzenia nie będzie trafiała do buzi ale koordynacja ręka-oko szybko zacznie się rozwijać 🙂 Zaparcia… Czytaj więcej »
Dziękuję za odpowiedź 🙂 na pewno spróbujemy niedługo buraka i kaszy, a na razie chyba pomogła nam kaszka kukurydziana (gdzieś na blogu wyczytałam, że też pomaga i zastąpiłam kaszkę kukurydziano-ryżową Humany zwykłą kaszką kukurydzianą). Ciekawa jestem dlaczego nie polecasz oleju rzepakowego? Czytałam, że to samo dobro i kupiłam specjalnie w sklepie eko, nierafinowany tłoczony na zimno.
Kilka dni temu dałam małej kawałek jabłka do zjedzenia (pierwsza próba BLW 😉 i była zachwycona, nie ma jeszcze zębów, ale skrobała go dziąsełkami i to tak zawzięcie, że “odgryzła” kilka kawałeczków ku mojemu przerażeniu 😉
Pozdrawiam
Cieszę się, że jest lepiej 🙂
W mediach często słyszymy, że olej rzepakowy jest zdrowy ale niestety nie jest. Większość upraw rzepaku jest GMO, a kwasu erukowego z rzepaku nie da się pozbyć metodą bezinwazyjną, bo jest to naturalny składnik tej rośliny (w naturalnym oleju rzepakowym jest go 40-50%). Nie wiem jak sprawa się ma z nierafinowanym olejem eko ale osobiście bałabym się go używać… Bo Kujawski to kompletna ściema.. Jest rafinowany na gorąco i tylko filtrowany na zimno.
Pozdrawiam!
Dzień dobry
Możesz podać jakieś naukowe potwierdzenie (badanie, publikacje) czemu olej rzepakowy nie jest zdrowy?
Dziękuje
Pozdrawiam
Magda
Hej Magda! Przeczytałam już kilka artykułów, które mówią o tym, że rzepak zawiera trujący kwas eurykowy, którego nie da się usunąć na zimno. Może i tłoczony jest na zimno ale i tak poddawany wysokim temperaturom. Kiedyś oleju rzepakowego używano do konserwacji…silników. Był bardzo ciemny i mętny, a w sklepach można dostać olej o pięknym złotym kolorze. Nie wiem jak Pawlikowska ma się do naukowego źródła ale w książce “Największe kłamstwa naszej cywilizacji” przeznaczyła cały rozdział na obalenie mitu oleju rzepakowego: „(…) nie da się po prostu wycisnąć oleju z nasion rzepaku. Nasiona są miażdżone, gotowane i wyciskane, potem olej jest… Czytaj więcej »
My tez niedlugo zaczynamy. Przydatny wpis, Dzięki.
Czekam na kolejne w tym temacie
Bardzo się cieszę Kasiu! Szykuję wpis z wykładu Gill Rapley i dużo więcej 🙂
Dzień dobry, mój maluch, obecnie skończony 10 mż, kp nie jest zainteresowany kawałkami warzyw. Gotuję mu zupy i zanim lekko zmiksuję, odkładam słupki warzyw i mu daję ale od początku nimi rzuca raczej. To moje drugie dziecko i marzy mi się BLW ale jestem już zniechęcona trochę. Może jakieś rady jak go bardziej zachęcić. Mam wrażenie jak tylko jest coś bardziej grudkowego w jedzeniu to kaszle i pluje jakby mu przeszkadzało. Pozdrawiam
Mam ten sam problem, bobas 8,5 miesiąca. Dostał ostatnio słoiczek z grudkami, zjadł z 3 łyżeczki po czym zwymiotował. 🙁 Możemy poprosić o pomoc jak zacząć z blw?
Wiki! Połóż przed dzieckiem np kupkę kaszy okraszoną np olejem koko czy masłem (gryczana czy np pęczak jeśli gluten jest u was ok), obok kotlecik/długi kawałek mięsa (nie musi zjesc, moze possać) i np brokuł czy fasolka szparagowa. Wy obok przy stole jedzcie jak gdyby nigdy nic 😉 Niech kombinuje. Mozesz zacząć od np grubych paskow chleba posmarowanych np pastą awokado-jajko itp Mozesz tez podać ulubioną papkę w miseczce i pozwolić dziecku zaniżyć łapki – oblize lub podać łyżeczkę (jakies szanse są, że użyje 😉) lub podaj załadowaną łyżeczkę do rączki i niech kombinuje. Jakos trzeba zacząć 😉 Najważniejsza jest… Czytaj więcej »
Witam,
Mam pytanie chciałabym podać synkowi makaron ale zastanawiam się jaki kupić na początek. Mam Świderki kukurydziane ale może lepszy byłby jakiś drobny makaron?
Hej Edyta! Świderki na początek są chyba najlepsze 😄
Syn ma 7,5 m-ca czy już mogę mu podać ten makaron i kasze gryczana? Kiedy wprowadzić jajko i mięso?
Hej Edyta! Mięso od początku 🙂 Makaron najlepiej świderki (polecam gryczany), a kasza będzie jeszcze trudna do złapania ale można ją zbijać w kulki dodając trochę masła -mogą się rozpadać bo gryczana nie jest tak lepka jak np jaglana czy kukurydziana- ale i tak jest szansa, że dziecko chwyci i trafi do buzi. Na początku 95% ląduje na kolanach ale to się szybko zmieni <3
Nadmienię że nie ma jeszcze zębów czy to ma znaczenie przy wprowadzaniu nowych rzeczy?
Absolutnie nie jest to przeszkodą 🙂 Dziąsła maluszka są bardzo twarde i może np spokojnie “skrobać” jabłko* czy gruszkę. Rozdrabnianie miękkich pokarmów nie powinno stanowić problemu.
*jabłko podajemy w całości (podtrzymujemy swoją ręką) i wybieramy tylko soczyste, nigdy kruche!