Ulubiona jaglanka synka 🙂 Jemy ją od początku sezonu dyniowego i nadal się nie nudzi 🙂 Z dodatkiem przypraw korzennych doskonale wpisuje się w świąteczny klimat. U nas będzie na pewno w drugi dzień Świąt. Potrzebujesz musu dyniowego lub dżemu dyniowo – jabłkowego i musu daktylowego, a ten warto mieć zawsze w lodówce. Myślę, że mus jabłkowy też będzie tu pasował ale tak apetycznego koloru nie uzyskasz z jabłkiem.
O kaszy jaglanej i dyni pisałam już nie raz. Są nieocenione w jesienno – zimowym menu. Nie zakwaszają i wzmacniają układ odpornościowy.
Dla kogo? Śmiało po 6 miesiącu jednak nie jako jeden z pierwszych posiłków dziecka 😉 Zredukuj też ilość przypraw korzennych i zacznij od odrobiny np gałki muszkatołowej. Olej kokosowy czy masło są obowiązkowe bo to zdrowe tłuszcze.
Filipek poprosił o dokładkę “mama jecze”, którą jednak postanowił utopić w herbacie… Ze smakiem pijąc potem swoją zupkę łyżeczką 😉
- • 1 szkl surowej kaszy jaglanej (wcześniej wymoczonej - najlepiej na całą noc)
- • 3 kopiaste łyżki musu dyniowego/dżemu
- • 2 kopiaste łyżki musu daktylowego
- • 1/2 szkl domowego syropu daktylowego - można pominąć i dać dodatkową łyżkę musu daktylowego
- • 1,5 szkl wody LUB 2 szkl jeśli pomijasz syrop daktylowy
- • 1 kopiast łyżeczka przyprawy korzennej
- • 1 czubata łyżka oleju kokosowego/masła
- 1. Kasza jaglana powinna być wymoczona w wodzie przez noc (jak każda kasza) aby pozbyć się części kwasu fitynowego. Będzie lekkostrawna. To bardzo ważne dla małego brzuszka - szczególnie do 2go roku życia.
- 2. Kaszę wypłucz na sitku i wrzuć do garnka. Dodaj wszystkie składniki i gotuj pod przykryciem około 15 - 25 min. Najlepiej doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć ogień do minimum - można postawić na blaszce. Czasem zamieszać. Kiedy zostanie już odrobina płynu wyłączyć gaz i zostawić na 5 min pod przykryciem.
- Podawaj na ciepło. UWAGA! Smakowite 😉
- Przepisy na mus dyniowy/daktylowy i dżem dyniowy są na blogu 🙂 Linki podałam w opisie.
Ale maluszek ma dobrze! Aż mu zazdroszczę, że może takie pyszności jeść 🙂
Zapraszam do nas 🙂
Pyszne jedzonko. W wersji dla mamy z dodatkiem miodu.
Wypróbowałam też przepis na pieczoną owsiankę (pyszna), zupę z buraczkiem (pyszna) i ciasto gryczane z kiwi (zjadłam całe sama).
Hahahaha Dorota ja też jestem z tych co są w stanie zjeść całą blachę ciasta 😉 na swoją (i Twoją) obronę trzeba zaznaczyć, że to mała foremka była 😉 Baaaaaaaaaardzo się cieszę, że Ci smakuje 🙂 Pozdrawiam cieplutko! Wesołych Świąt!