Fantastyczne, łatwe śniadanko na ciepło. Placuszki odkwaszą organizm i ułatwią przyswajanie wapnia. Oprócz witaminek zapewniają też wiele śmiechu bo mają dziurkę więc można je zakładać na palec i obracać i w ten sposób zjadać 😉 Lubimy je wszyscy i często robimy kiedy w lodówce pustki bo tak naprawdę składają się głownie z jabłka.
Dla kogo? Dla dziecka, które już toleruje jajko.
- • 1 duże jabłko
- • 2 jajka
- • 1 łyżeczka syropu klonowego lub słodu ryżowego (można pominąć)
- • 2 łyżki mąki gryczanej + 2 łyżki do obtoczenia plastrów
- • 1 łyżka wody lub mleka roślinnego
- • szczypta cynamonu
- 1. Rozgrzej piekarnik do 180C.
- 2. Jajka i syrop roztrzep trzepaczką na jednolitą masę.
- 3. Dodaj mąkę, cynamon i wodę i roztrzep.
- 4. Obierz jabłko, wydryluj i pokrój w plastry ok 1cm.
- 5. Wysyp 2 łyżki mąki na talerz i obtaczaj w niej plastry. Obtoczone plastry zanurzaj w cieście.
- 6. Wykładaj na blaszkę wyłożoną papierem. Papier muśnij tłuszczem.
- 7. Piecz 10-12 min.
- Jeśli po upieczeniu dziurka zniknie radzę wykroić ją nożem bo dla dziecka to dodatkowy walor i powód do śmiechu 🙂
- Można posypać wiórkami kokosowymi.
dlaczego ciasto nie trzymało mi się jabłek?jakby było za wodniste
Cześć Julita, koniecznie trzeba plastry obtoczyć w mące. Może miałaś jakieś gigantyczne jajka i 2 łyżki mąki nie wystarczyły? Robiłam te placki już kilka razy – z mąką kukurydzianą i gryczaną – i nie miałam problemów. Nie wiem co mogło pójść źle… Na pewno nie wychodzą z mąką kokosową – ciasto nie chce się trzymać plastrów.
Mam nadzieję, że się nie poddasz bo to takie fajne placuchy! Pozdrawiam serdecznie
a myślisz, że mąka jaglana nada się do tego?
Pewnie Kasiu! Jeśli Ci się chce to możesz ubić białka na sztywno i wtedy jabłka będą otulone puszystą podusią 😉 Robiłam tak plasterki bananów i ciągle zbieram się aby trafiły na bloga hehehe
Czy zamiast piec piekarniku można użyć patelni?
Myślę, że tak ale warto byłoby jednak te białka ubić bo masa będzie się lepiej trzymać. Może warto też przykryć patelnię pokrywką?
Witam, bywam u Ciebie często – i baaardzo dziękuję za gościnę! Przepisy są rewelacyjne i mimo, że ze mnie żadna kucharka 😉 to wszystko wychodzi zjadliwe 😉 a najważniejsze, że moja córcia jest zachwycona – nie dość, źe pomaga w przygotowaniu, to jeszcze jej smakuje! Te jabłuszka są już u nas kolejny raz – super! Dzięki, dzięki, dzięki!
Bardzo mi miło Iza <3 <3 <3