Bardzo łatwe placki, które świetnie pasują do obiadu lub samodzielnie na kolację. Nie gotowałam specjalnie ryżu – zostało mi go sporo w lodówce i chciałam go jakoś zużyć. Ze spiżarni uśmiechał się do mnie kalafior i tak powstały te placuszki 😉 Pamiętaj, że ryż może zawierać arszenik dlatego warto kupować ryż ekologiczny i nie serwować go za często. Filip kocha ryż ale staram się go podawać max raz w tygodniu. Ryż jest naszym niezawodnym dodatkiem kiedy gdzieś wychodzimy. Jest zdecydowanie łatwiej dostępny niż makaron gryczany 😉
Dla kogo? Przepis zawiera jajka. Myślę, że można je zastąpić mąką z tapioki czy ziemniaczaną ale niestety nie próbowałam.
Kiedy placuszki zaserwowałam Filipkowi stanął przede mną z niesłychanie smutną minką. Pytam co się stało? A Finio na to: “chcę simacka”. Myślę długo i boję się, że palnę głupotę… “Ziemniaczka?” “Nie, tylko simaczka”. Dopiero zajarzyłam, że kiedy ostatni raz serwowałam placki zrobiłam mu z nich ŚLIMACZKA! 🙂 No i szybciutko wyczarowałam ślimakową pokrakę z ogórka kiszonego, buraczka i placka. Wstrzymałam oddech ale udało się pełna akceptacja 😉 Ufffffff
- • 1szkl ugotowanego ryżu
- • 1szkl startego surowego kalafiora
- • 1/3 szkl mąki (u mnie gryczana)
- • 2 jajka
- • 1 łyżka koperku
- • 1/3 łyżeczki soli, 1/3 kurkumy, 1/4 pieprzu, 1/2 papryki słodkiej,
- • 1 łyżka masła klarowanego
- 1. Do miski wbij jajka i roztrzep je. Dodaj przyprawy i wymieszaj.
- 2. Na małych oczkach tarki zetrzyj kalafiora (ok 4 duże różyczki). Wsyp kalafiora do miski i wymieszaj. Dodaj ryż i wymieszaj. Zmiksuj wszystko lekko blenderem ręcznym "żyrafą". Dodaj mąkę i wymieszaj.
- 3. Rozgrzej dużą patelnię i rozpuść masło klarowane. Zredukuj gaz do minimum. Łyżką wykładaj nieduże placuszki (po 3-4 za jednym zamachem). Przykryj pokrywką i smaż około 3 min, przerzuć na drugą stronę i smaż jeszcze 2 - 3 min.
Fajny pomysł 🙂 Kilka popularnych składników, a świetny efekt – takie przepisy lubię
A może kochana jakiś post o diecie mamy karmiącej wyłącznie mlekiem? 🙂 Tj. jakich produktów się wystrzegałaś, na co zwracałaś uwagę itp. 🙂
Karolina będzie 🙂 Zbieram się z tym strasznie! Myślę nawet o osobnej kategorii. Pozdrawiam!
Aniu, gdzie kupujesz warzywa niesezonowe? Szukasz tych bio, czy kupujesz normalne w sklepie? Zrobiłabym synkowi takie placuszki, ale nie mam dostępu do ekologicznego kalafiora