Niegdyś mój ulubiony batonik, a ponieważ porzuciłam cukier postanowiłam odtworzyć go w domu. Efekt smakował wszystkim. Moja wersja Bounty składa się z samych pełnowartościowych i pożywnych składników dlatego nadaje się nawet na śniadanie! Tym batonikiem odkwasisz organizm i dostarczysz cennych minerałów i tłuszczów potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania mózgu. Wysiłek jest minimalny więc do dzieła!
Dla kogo? Po 6 miesiącu. (Do roku nie wolno podawać miodu i kakao).
Przygotuj:
na 18 sycących batoników:
- 1/2 szkl surowej kaszy jaglanej – najlepiej namocz w 1,5 szkl wody na noc i przepłucz na sitku pod bieżącą wodą
- 1,5 szkl wody LUB koko mleka
- 1,5 szkl wiórków kokosowych
- 4 – 5 łyżek oleju kokosowego
- syrop klonowy lub miód* (użyłam 4 łyżek syropu do masy i 1 łyżeczkę miodu do polewy)
- 2 czubate łyżki karobu (zamiennik kakao)
*Miód może być bardzo niebezpieczny dla niemowląt do 1 r.ż. Szczególnie dla tych, które nagle zostały odstawione od piersi. W miodzie mogą znajdować się bakterie Clostridium botulinum, które produkują jad kiełbasiany zwany botuliną (neurotoksyna). Starszych dzieci i dorośli doskonale radzą sobie z minimalnymi ilościami toksyny. Organizm niemowlęcia nie umie zapobiec rozwojowi groźnych mikrobów w jelitach. Dlatego niemowlęta po zjedzeniu miodu mogą zachorować na tzw. botulizm dziecięcy, jeśli miód był skażony. Więcej tu.
Jak?
- Kaszę i wiórki ugotuj pod przykrywką w 1,5 szkl wody/koko mleka. Najpierw na dużym ogniu, a kiedy zacznie już bulgotać zredukuj ogień do minimum. Najlepiej dogotować ją na blaszce. Ok 15-20 min – trzeba sprawdzać i co jakiś czas zamieszać. Kasza powinna się lekko rozgotować.
- Po ugotowaniu dodaj 1 łyżkę oleju kokosowego (lub masła) i 4 łyżki syropu klonowego. Spróbuj i zobacz czy masa jest wystarczająco słodka.
- Rozgrzej piekarnik do 180*C na termoobiegu.
- Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia i wylej masę formując łyżką prostokąt. Piecz 15 min w 180*C na termoobiegu. Zostaw jeszcze w wyłączonym piekarniku na 5-10 min.
- Przygotuj POLEWĘ: 4 czubate łyżki oleju koko rozpuść w rondlu. Dodaj karob i mieszaj aż olej i karob się połączą. Kiedy czekoladowa masa lekko ostygnie dodaj miód. Syrop klonowy możesz wlewać do gorącej.
- Pokrój jaglano-kokosowe ciasto na prostokąciki i wylewaj łyżką polewę. Ja celowo nie chciałam pokryć całych batoników czekoladą bo Filip byłby wybrudzony po uszy 😉 Przechowuj w lodówce – po schłodzeniu są uzależniające!
Batoniki są bardzo zwarte i przepyszne. Może nie prezentują się jakoś wyjątkowo ale polecam je gorąco bo warto 🙂 Smacznego!
Witaj 🙂 bardzo mi się spodobał Twój przepis, planuję go zrobić mojemu 3-letniemu solenizantowi. Próbowałaś może posłodzić masę syropem daktylowym? Zastanawiam się, czy za bardzo nie zmieni smaku kokosa 😉
Hej Wisia! Próbowałam 🙂 i wyszły nawet smaczniejsze! Użyłam domowego “syropu” daktylowego i musu daktylowego. Słodziłam i próbowałam. Najlepiej sama ocenisz ile słodyczy Wam potrzeba;-) Do gotującej się jaglanki dolałam 1/2 szkl domowego syropu (zastępując 1/2 szkl wody) i jeszcze dodałam troszkę musu daktylowego do masy (wmieszałam w ugotowaną kaszę jaglaną). Batoniki troszeczkę zmienią kolor ale smak będzie nadal kokosowy. Nie próbowałam nigdy z kupnym syropem daktylowym. Pozdrawiam
PS: polecam TE wiórki bo aromat i smak mają nieziemski!
Dzięki za instrukcje 🙂 zrobiliśmy! Wyszło pycha 🙂 następnym razem posłodzę klonowym, bo podoba mi się ten kontrast jasnego z ciemną polewą, a i jeszcze chyba za wcześnie polałam ciepłe jeszcze ciasto, bo masa “czekoladowa” wsiąkła, na Twoich zdjęciach to wygląda zdecydowanie lepiej 😉
Super, że smakowało 🙂 Dziwne z tą polewą – chyba faktycznie batoniki mogły być za ciepłe. Ja zwykle robię te batoniki na tury 😉 Polewa powinna też być dosyć gęsta. Pozdrawiam!
Witam. Jestem tu nowa, super pomysły na zdrowe słodycze. Dlaczego kakao zastępujemy karobem?
Hej Magda! Fajnie, że jesteś 🙂
Nie musisz zastępować karobem. Karob nie zawiera kofeiny i teobrominy oraz kwasu szczawianowego, który blokuje wchłanianie wapnia. Kakao może też uczulać. Zobacz wpis, w którym wymieniłam zalety karobu TU. Są też tam 2 ciekawe linki – niestety do art w jęz angielskim. Pozdrawiam!
heh.mozesz napisać ile dać pulpy kokosowej co powstała z robienia mleka zamiast 1,5szklanki wiórek?
Aga nie próbowałam ale daj tyle samo. Mogą być mniej kokosowe w smaku.
Witam,
Jak długo można je przechowywać w lodówce? Choć nie wiem czy to dobre pytanie, bo prawdopodobnie znikną jeszcze tego samego dnia 😉
hej Kasiu! Nie wiem bo u nas znikają szybko 😉 Do 3 dni powinno być ok. Muszę jednak poprawić przepis bo trzeba dodać albo jajko albo łyżkę galaretki z nasion chia..
a czy tej wody/kokomleka w przepisie nie jest za malo? jak tylko wsypalam wiorki plus kasze to prawie zero mleka zostalo… po ok 10 min sprawdzilam, to kasza prawie surowa, a plynu zero :/ dolalam troche wody i modle sie, by cos z tego wyszlo 😉 p.s. nie moczylam kaszy na noc, moze tu zawinilam :/
A moze za duży ogień? Dobrze, ze dałaś więcej 😉
U mnie właśnie to samo, ale kaszę moczyłam przez noc. Dolałam wody bo po wsypaniu wiórków, kasza nie miała się w czym gotować 🙁 Czekam na efekty, bo szkoda by bylo zmarnowanego koko mleka ;/
Olu ja już wiem w czym problem…tzn nie o ugotowanie kaszy z wiórkami mi chodzi – u mnie ta ilość dobrze się sprawdza – dodaj wody po prostu jak jest zbyt gęsto. Muszę poprawić przepis!