Bomba! Placuszki są bardzo łatwe, bardzo sycące, a do tego niesłychanie wartościowe 🙂 Na słodko lub wytrawnie, świetne do dipów. Dwa podstawowe składniki to komosa i woda ale warto od razu je dosmaczyć, a wodę można zastąpić np puree z dyni czy suszonymi pomidorami (nasze ulubione połączenie – robiliśmy taki spód do pizzy i wyszedł przepyszny!).
Dla kogo? 6m+
Na zdjęciu najbardziej słoneczna wersja placków – z dodatkiem puree z dyni zamiast wody. REWELA!
Niech marchewka na patelni Cię nie zmyli – to są placuszki z dodatkiem dyni 😉 Jak widać masa jest dobrze zmiksowana – praktycznie nie widać nasionek komosy.
Tak wygląda wersja podstawowa: komosa + odrobinka wody + przyprawy (tu: czosnek, czarnuszka, pieprz, sól ->12m+). Bez dodatku marchewki, dyni czy kurkumy są szare ale wtedy można nadrobić kolorowymi dipami 😉 Masa jest bardzo dobrze zmiksowana – praktycznie nie widać ziarenek.
Tu wersja ze startą marchewką, rozmarynem i syropem klonowym. Mniam, mniam! Tu widać ziarenka komosy ale mimo wszystko komosa nie chrupała w zębach bo dzięki całonocnemu moczeniu była już bardzo miękka nawet na surowo.
- - 1/2 szklanki surowej komosy ryżowej + zimna woda aby namoczyć kaszę
- - 4 suszone pomidory (w oliwie)
- - 1 łyżka syropu klonowego + 2 łyżki drobno startej surowej marchewki
- - 2 łyżki puree z dyni + ząbek czosnku + rozmaryn, pieprz i sól (12m+) do smaku
- - wersja podstawowa: komosa + odrobinka wody
- 1. Komosę zalej wodą (najlepiej przefiltrowaną) tak by ją dobrze zakryć - zostaw na całą noc lub co najmniej 6h w ciągu dnia. Po tym czasie wylej na sitko, przepłucz wodą.
- 2. Przełóż do wysokiego naczynia, u mnie duży słoik lub termos na zupę z Ikea 😉 Dodaj wybraną kompozycję smakową i zblenduj blenderem ręcznym - tak aby praktycznie nie było widać ziarenek.
- 3. PATELNIA: rozgrzej patelnię i dodaj 1/2 łyżeczki oliwy z oliwek (rozsmaruj pędzelkiem). Masę wykładaj łyżeczką - spłaszczaj łyżeczką masę aby otrzymać nieduże i cienkie placuszki. Podawaj na ciepło.
- 4. PIEKARNIK: piekarnik rozgrzej do 160C na termoobiegu (bez termoobiegu ustaw 180C). Masę wykładaj łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia - koniecznie lekko natłuszczonym! Piecz około 10 min.
- Nasza ulubione kombinacje to suszone pomidory oraz wersja na słodko z syropem klonowym.
- Smacznego!
wyglądają zachęcająco 🙂
http://www.zielonakuchnia.blogspot.com
A z dodatkiem, np. pogniecionego banana wyszłoby? 😉
I co wyszlo z bananem????
Zrobiłam wersję z marchewką – dobre!
niestety nie skleiły mi się na patelni (Zrobiłam wersję z pomidorami suszonymi). Czy za krótko namaczałam czy za mało zblendowałam?
Jagoda albo pomidory nie były wystarczająco miękkie (czyt.mokre bo coś mokrego trzeba dodać) albo za krotko blendowalaś i za dużo całych ziaren zostało bo to jest moja ulubiona masa i często robimy.
Od kiedy można podawać dziecku pomidory suszone?
Magda! Te niesolone przed 12m 😉 tylko wiadomo trzeba je najpierw namoczyć w oliwie (ja kupowałam i kupuje paczkę eko suszonych pomidorków i zalewam oliwa z oliwek zeby zmiękły) bo potem łatwo je pokroicz czy wymiksować do kotletów czy placków. Cieżko jednak o niesolone.
dziękuję za odp. 😉 zrobiłam z marchewką są cudowne! Bomba po prostu, koniecznie muszę spróbować z pomidorami jeśli dostanę gdzieś niesolone 🙂
Ooooo cudownie <3 cieszę się bardzo, że Wam smakują 🙂
Jak to jest ze smażeniem dla niemowlaków? Można podawać smażone dania dziecku które jeszcze nie ukończyło roku? Pozdrawiam
Hej Dominika! Można ale rzadko – jak najrzadziej i jeśli to możliwe to wybieramy wersję pieczoną.
Co mozna dodac zamiast puree z dyni?
czytalam ze komosy nie wolno podawac niemowletom ze wzgledu na znaczna zawartosc saponin
Hej Aga! Nie tylko w komosie występują 😉 a komosa ze względu na fakt, że stymuluje hormon wzrostu, zawiera komplet aminokwasów, a dzięki lizynie pomaga w budowie chrząstek więc warto ją od czasu do czasu podać. Jak każde zboże czy pseudozboże komosę należy wymoczyć przed ugotowaniem jak strączki i ugotować w świeżej wodzie bo ten proces pozwala na pozbycie się dużej ilości substancji antyodżywczych i sprawi, że będą łatwiej strawialne.
Saponiny występują w różnych częściach roślin: korzeniach, łodygach, liściach i kwiatach. Występują m.in. w szparagach, burakach, szpinaku, soji i owsie.
fajny przepis, ale czy dobrze rozumiuem, w tym przepisie nie gotujemy komsy tylko blendujemy surowa?
Tak! Surowa komosa Kasiu ale wcześniej wymoczona więc jest na tyle miękka by nasiona roztarły się w blenderze 🙂
zrobiłam z dynią, wyszły bardzo dobre, ale pozostawał gorzki smak… co zrobiłam źle? 🙁
Weronika a pomoczyłaś wcześniej komosę? Ona jest gorzkawa ale wg mnie jak się ją wymoczy to traci gorycz. Jecie czasem komosę? Może sam smak komosy Cię zaskoczył?
jemy, ale na słodko, może dlatego do tej pory była znośna 🙂 namaczanie! To chyba będzie to, dzięki! 🙂
🙂
My dodajemy do komosy startą cukinię i marchewkę (1:1:1) i czosnek i wychodzą ekstra! Czasem tez blenduję do tego fetę.
Super! Wypróbuję 🙂
Boskie 🙂
A można je przechować na drugi dzień i podgrzać?
Oczywiście 🙂