Finio i ja uwielbiamy tahini! W moim mieście nigdzie nie mogę tej pasty dostać bez cukru, a mój blender nie radzi sobie z mieleniem sezamu… Ostatnio wzbogaciłam swoją kuchnię o elektryczny młynek do kawy Bosch i mogę robić mąkę ze wszystkiego! Huuuuurrrrrrra! Zatem moje tahini to nic innego jak świeżo zmielona mąka sezamowa z dodatkiem dobrego delikatnego oleju tłoczonego na zimno np z orzechów włoskich/sezamowy czy oliwy z oliwek + miód, a w wersji wytrawnej z czosnkiem, cytryną i solą.
Słodkie tahini jest doskonałe do przekładania ciasteczek np domowych oreo czy ciast. Mam zamiar upiec mazurka i posmarować go pastą tahini. Myślę, że wyjdzie pysznie.
Dlaczego warto jeść tahini?
Sezam to bogate źródło wapnia, magnezu, cynku i potasu. Dzięki dużej dawce witaminy E wzmacnia i chroni nasz układ nerwowy i wspomaga pracę mózgu. Podobno leczy migreny.
Jednak dr Paul Pitchford sceptycznie podchodzi do spożywania łuskanych nasion sezamu. Masło sezamowe powstaje z całych nasion sezamu zmielonych na pastę, a tahini z ziaren pozbawionych łusek. A zatem w tahini brakuje błonnika oraz wielu minerałów i powinno być w naszej diecie sporadycznie. Dr Pitchford zaleca mielenie ziaren sezamu bezpośrednio przed jedzeniem bo ułatwia to ich trawienie. Najlepiej namoczyć sezam na noc, wysuszyć, delikatnie uprażyć i zmielić. Proces ten zmniejsza działanie kwasu szczawiowego, który wiąże w organizmie wapń. W codziennej diecie najlepiej używać nierafinowanego oleju sezamowego lub masła sezamowego.
Dla kogo? Sezam może uczulać. Na początek dajemy odrobinę. Pierwszy raz synek dostał po roku ale tylko dlatego, że nie potrafiłam jeszcze wtedy zrobić tahini w domu 😉
Słodkie tahini doskonale pasuje do pieczonych batatowych krążków.
- • 2/3 szkl sezamu
- • 2-3 łyżki dobrego oleju
- • 1 łyżka płynnego miodu np lipowego
- • 2/3 szkl sezamu
- • 2-3 łyżki dobrego oleju
- • 1/2 małego ząbka czosnku
- • 3 łyżki soku z cytryny
- • 1/4 łyżeczki soli himalajskiej
- 1. Sezam możesz leciutko uprażyć na rozgrzanej patelni ale możesz zupełnie pominąć ten krok. Prażenie wydobywa aromat, podkręca smak i dzięki temu tahini smakuje nieziemsko. Uważaj jednak aby nie prażyć za długo! Ziarenka mają się minimalnie zrumienić od spodu, nie mogą być brązowe czy czarne bo oprócz goryczy tłuszcze zawarte w nasionkach zmienią się w szkodliwe tłuszcze trans. Uprażony sezam przesyp do miseczki i wystudź lub zupełnie omiń ten krok.
- 2. Ziarna zmiel w młynku do kawy (ja używam elektrycznego młynka Bosch) na 3 tury. Przygotuj łyżekczę lub drewnianą szpatułkę aby wydobyć pastę sezamową przyklejoną do dna młynka. Sezam jest tłusty i jest to normalne.
- 3. Mąkę sezamową przesyp do słoika czy miseczki dodaj wszystkie składniki na słodkie LUB wytrawne tahini i wymieszaj. Olej dodawaj stopniowo aż uzyskasz pożądaną konsystencję. Tahini możesz przechowywać miesiąc w lodówce - u nas znika w przeciągu maksymalnie 3 dni.
- Podczas mielenia w młynku do kawy tłusta część ziarenek sezamu osadza się na dnie i trzeba tę pastę zeskrobać łyżką czy szpatułką. Mojego młynka nie mogę umyć pod bieżącą wodą więc dokładnie wycieram go suchą ściereczką i to w zupełności wystarczy.
Czym można zastąpić miód? I właściwie od kiedy zaczęłaś podawać miód, bo czytałam, że maluchom nie powinno się podawać.
Hej Celina, ja pierwszy raz podałam jakoś koło 9 miesiąca bo jakoś do mnie wtedy info o botulizmie nie dotarło…. Była to minimalna ilość – synek napił się mojej wody z cytryną i miodem. Taki spontan. Zacytuję siebie z wczorajszego komentarza pod przepisem na krem czekoladowy: Większość źródeł podaje, że miód można podawać już po roku. Już pisałam o tym TU i teraz zacytuję: Miód może być bardzo niebezpieczny dla niemowląt do 1 r.ż. Szczególnie dla tych, które nagle zostały odstawione od piersi. W miodzie mogą znajdować się bakterie Clostridium botulinum, które produkują jad kiełbasiany zwany botuliną (neurotoksyna). Starsze dzieci… Czytaj więcej »
Czy dobrze rozumiem że użyłaś ziaren niełuskanych?
Hej Magda! Używam łuskanych. Kupiłam niełuskane ale jeszcze nie próbowałam – trzeba je najpierw namoczyć z tego co się orientuję.