Na kubki, niekapki i bidony idą niemałe pieniądze…dlatego chcę się z Wami podzielić naszymi doświadczeniami.
Filipek nigdy nie chciał pić z butelki ze smoczkiem. Do roku pił wyłącznie mamine mleczko. Tylko kilka razy udało mi się go namówić na spróbowanie herbatki, wody czy kompotu z łyżeczki.
Zobaczcie poniższy testing 😉 Kubki testowała dwójka maluchów: Filipek (piersiowy) i jego o miesiąc młodsza kuzynka (butelkowa). Opinie obojga w kwestii kubków są takie same! Zatem śmiało polecam lub stanowczo odradzam poniższe wybory.
- Niekapek Tommee Tippee 150ml z uchwytami.
Proponowałam go Filipkowi około 7 mca ale płakał kiedy próbował z niego pić. Tak samo reagowała jego kuzynka. Wydaje mi się, że twardy ustnik naruszał delikatne bezzębne jeszcze wtedy dziąsełka.
Kubek odstawiliśmy i spróbowaliśmy ponownie około 12mca. Tym razem sukces! Filipek chętnie z niego pił i już nie prosił o pierś co 1h 😉 Jednak poszedł w odstawkę już po miesiącu. Sprawdzał się ale niekapki mają niekorzystny wpływ na zgryz więc lepiej aby dziecko długo z niego nie piło.
Zalety:
- poręczny
- roczne dziecko bardzo szybko uczy się jak z niego pić
- płyn nie wylewa się
Wady:
- negatywny wpływ na zgryz
- dziecko musi dosyć mocno odchylić głowę aby się napić
- błędne oznaczenia producenta – kubek ma się nadawać dla dzieci od 4mca do 7mca. Nasze doświadczenia pokazały, że nawet 8 mc to jeszcze za wcześnie na ten kubek!
- Lovi 360°
Kompletna porażka i pieniądze wyrzucone w błoto. Nadal stoi w opakowaniu….grrrrr Próbowaliśmy 2 pojemności i ani 210ml ani 250ml nie przypadły naszym Szkrabom do gustu…
Zalety:
- kolory
Wady:
- moi mali testerzy zajmują się rozlewaniem z tego kubka, nie chcą z niego pić. Tak było gdy po raz pierwszy go dostali czyli około 13 mca do teraz czyli 20 mcy…
- skomplikowany mechanizm sprawia, że nie jest łatwo go skręcić do kupy po umyciu
- producent wprowadza klientów w błąd oznaczeniami wiekowymi!!! Dlaczego pojemność 210ml przeznaczona jest dla dzieci 9m+, 250ml dla dzieci 12m+, a 350 dla dzieci 14m+ ?!? Przecież im lżejszy kubek, tym poręczniejszy dla dziecka. Kubek 12m+ dostaliśmy w prezencie i dla mojego20 miesięcznego synka jest on nadal gigantyczny!
- brak uchwytów i “pękatość” kubka sprawia, że pojemności 250ml i 350ml są niesłychanie nieporęczne dla małych rączek
- Ikea, kubek niekapek BORJA
Cena tego kubka sprawia, że cięzko przejść obok obojętnie 😉 kosztuje 5zł! Filip używa go od 14 mca jako zwykłego kubka, bez nakładki. Był to czas kiedy chciałam kupić Doidy Cup (patrz punkt 5), który wtedy wydawał mi się zbyt drogi jak na plastikowy kubeczek.
Kubek z Ikei naprawdę się sprawdza! Najczęściej używamy go do domowego kisielu, który Filipek zjada łyżeczką lub wypija (małemu dziecku łatwiej jest kontrolować gęste płyny). Jest niezastąpiony w zabawie 😉 doskonale się nim przelewa.
Zalety:
- 2 przezroczyste pasy dzięki, którym dziecko widzi ile jest płynu i sprawia, że kubek jest ciekawszy.
- lekki
- uchwyty perfekcyjne dla małych rączek
- fajny do zup czy kisieli itp
- świetny dla starszego dziecka, które już potrafi samodzielnie pić
- CENA
Wady:
- dziecko, które dopiero uczy się samodzielnie pić będzie się początkowo zalewać i krztusić
- przy nauce samodzielnego picia potrzebna będzie pomoc rodzica – delikatne podtrzymanie kubka
- Avent, kubek niekapek 260ml z miękką słomką
Wprowadziłam go dopiero w 13 mcu. Był to strzał w dziesiątkę!!! Filipek uwielbia z niego pić. Żałuję, że nie odkryłam tego kubka wcześniej! Niekapki mogą powodować wady zgryzu jeśli używa się ich za długo. Do momentu wprowadzenia Aventu to moje mleko było podstawowym płynem. Przez pierwszy miesiąc stosowania tego kubka Filipek często zapominał o mleku i karmiłam go maxymalnie 3x dziennie!
Zalety:
- poręczny
- miękka słomka niweluje ewentualność podrażnienia dziąseł, np przy upadku
- słomka jest dosyć szeroka dzięki czemu płyn przepływa z łatwością
- łatwo się go myje, również słomkę – trzeba kupić specjalną szczoteczkę (dołączona do opakowania wymiennych słomek)
- doskonały w podróż
- Filipek nauczył się z niego pić przy pierwszym podejściu i natychmiast go polubił.
- odporny na uderzenia. Spadł lub został celowo upuszczony chyba z milion razy i żadna z jego części nie uszkodziła się.
- dziecko nie musi odchylać głowy aby się napić jak przy niekapku
- wylewanie możliwe jest tylko wtedy kiedy płynu jest dużo, a kubek zostanie dość mocno rzucony
- wymienne słomki są łatwo dostępne w supermarketach typu Auchan
Wady:
- trzeba pokombinować, żeby rozkręcić nakrętkę, która złożona jest z dwóch części.
- …do wyboru jest tylko niebieski i różowy. Mam już dość tego podziału! Gdzie żółty, czerwony, zielony?!? Najlepsze byłoby połączenie 2 mocnych kolorów aby stymulowały wzrok, np żółty i czerwony.
- rysunek i miarka bardzo szybko zaczęły się ścierać
- opakowanie 2 wymiennych słomek kosztuje prawie tyle co kubek (Auchan – 29zł; w sklepach internetowych można znaleźć za 20zł plus koszt wysyłki…)! Producent pakuje po 2 słomki do 2 różnych kubków – 260 ml i 340 ml. Nam pojemność 260ml w zupełności wystarczy więc druga słomka to strata pieniędzy…ale Polka potrafi i drugą słomkę wystarczy uciąć dobrymi nożyczkami i voilà mamy 2 słomki 260 ml 🙂
- Kubek Doidy
Cudowny kubek!!! Zakup obowiązkowy przy BLW! Kupiłam go dopiero kiedy Filipek miał 16 miesięcy. Dlaczego tyle z nim zwlekałam? Bałam się, że kubek okaże się drogą ściemą…bo 26zł za plastikowy kubeczek??? Zapewniam Was, że jednak warto!
Zalety:
- doskonały do nauki samodzielnego picia
- dzięki “wykrzywieniu” kubka dziecko widzi ile jest płynu i nie krztusi się tak jak przy piciu ze zwykłego kubeczka
- fantastyczny do podawania zup
- niesłychanie lekki i starannie wykonany
- uchwyty są idealne dla małych rączek, a od 17 mca Filipek zaczął pić trzymając kubek za 1 uchwyt nie wylewając płynu
- występuje w żywych kolorach. Filip ma turkusowy i od razu go polubił.
- odporny na uderzenia o płytki itp
Wady:
- cena ale tak naprawdę tylko na pierwszy rzut oka. Widząc jak świetnie Filipek radzi sobie z samodzielnym piciem i jak bardzo lubi ten kubeczek wiem, że to był strzał w dziesiątkę! Jestem pewna, że posłuży naszemu kolejnemu dziecku.
- Canpol Babies kubek ze słomką Jakubek 320ml
Kupiłam go zupełnie przypadkowo skuszona ceną. W supermarketach kosztuje około 10zł. Nasze dzieciaki uwielbiają ten kubek! W wieku 18mcy Filipek zaczął prosić o pierś co 30min. Zauważyłam, że zupełnie nie interesują go jego kubki i postanowiłam sprawdzić czy małe urozmaicenia zmieni jego zachowanie…i udało się;-) Niestety ma więcej wad niż zalet…polecam go tylko jeśli chcesz mieć jakiś zapasowy kubek, który można szybko umyć.
Zalety:
- cena
- nasze Szkraby pałają do tego kubka ogromną miłością
- stworzony do gęstego i dość lepkiego mleka jaglanego (słomkę należy natychmiast po użyciu przelać wrzątkiem)
- doskonały do gęstych koktajli owocowych
- wymienne słomki kosztują tylko ok 2,50zł i są pakowane po 2
Wady:
- płyn wylewa się jeśli nie jest w pionie
- bardzo łatwo zdjąć pokrywkę czy wyjąć słomkę, co zachęca do rozlewania
- bardzo szeroka słomka – możliwość krztuszenia. Nie dałabym go małemu dziecku. Nie wiem czy takie oznaczenie jest ale powinno być 18m+
- bardzo szybko niszczy się i brzydko wygląda
- słomka jest bardzo twarda
- łatwo pęka
- niedbale wykonana słomka – widoczne “zadziorki”
- Kubek termiczny Chicco 266 ml (ok 34zł w sklepach internetowych)
Klapa….mimo fajnego ergonomicznego kształtu i fajnego pomarańczowego koloru kubek nie zdał egzaminu. Okazuje się, że słomka jest tak cienka, że trzeba się baaaaaaaaaaaardzo namęczyć aby się napić ;-( Gdybym mogła wybrać jeszcze raz kupiłabym kubek termiczny firmy Avent. Obecnie stosuję inne rozwiązanie 🙂 Wszędzie zabieram termos i jeśli trzeba dolewam synkowi ciepłej herbatki – sprawdza się!
Zalety:
- kolorystyka
- ergonomiczny kształt
- słomkę można bardzo łatwo schować (przesuwamy zasuwkę) i spakować do torby itp
Coż z tego… kiedy nasze dzieciaki NIE chcą z niego pić???? Inne wady:
Wady:
- niesłychanie cienka słomka – trzeba się mocno napracować, żeby się napić (próbowałam!)
- nie znalazłam nigdzie wymiennych słomek
- bardzo trudno domyć słomkę i cały “mechanizm”
- stoi i się kurzy grrrrrrrrrrrr
Nie neguję wyników, ale jako ciekawostkę powiem, że u nas kubek niekapek sprawdził się wlasnie w wieku 6-9miesiecy, pitem furorę zrobił wlasnie kubek 360stopni. Synek od 10 miesiąca chciał pić tylko z niego i robił to sam. Ewentualnie z kubka mamy;) więc to chyba zależy od upodobań dziecka. Dodam, że w tym czasie pił jeszcze z piersi, choć tylko 1-2 razy dziennie.
Aga! Każde dziecko jest inne 🙂 banalnie to brzmi ale jakie prawdziwe. Moje “testy” były przeprowadzane na dwojgu dzieciach – różnych od siebie jak ogień i woda. Im 360stopni nie pasował. Za to potwierdzam kubek mamusi zawsze cieszył się dużym zainteresowaniem 😉 Pozdrawiam!
U nas tylko i wyłącznie kubek 360. Mały pije z niego od 10 miesiąca już pół roku. Z żadnych innych niekapkow nie chce pić. Ewentualnie że zwykłych ale jest za mały żeby jeszcze sam pic i trzeba mu pomagać
U nas był kubek 360Avent od 6 mca, a od teraz w 10 mcu (natchniona powyższym rankingiem ) używamy Doidy. Córka ładnie sobie z nim radzi i Doidy rzeczywiście idealnie pasuje do małych rączek i małej buzi. Podaję jej w ten sposób wodę (do posiłków i w ciągu dnia ). Nadal tez pije mleko modyfikowane z butelki, ale chyba czas na odchodzenie od butli. Zastanawiam się w czym podawać mleko. Doidy super ale jakoś nie widzę aby wypiła całą porcję 210ml w ten sposób, szczególnie wieczorem … Jakieś rady? Będę wdzięczna.
Kasiu bardzo się cieszę, że namówiłam Cię na Doidy Cup 🙂 Moja siostra przestawiła córę z butelki na kubek ze słomką (avent). Może nie jest to do końca blw…ale na pewno lepsze dla zgryzu niż butelka. Siostra próbowała z kubeczkiem ale kończyło się okrutnym płaczem. Myślę, że do roku spokojnie możesz zostawić butelkę, a bliżej roku spróbować podać mleko z Doidy, a jeśli będzie sprzeciw to z kubka ze słomką. Każde dziecko jest inne 🙂 Pozdrawiam
U nas od 7 miesiąca w użyciu kubek Lovi 360° i córka bardzo go lubi 🙂 wszyscy się zachwycają że tak ładnie trzyma za uchwyty i pije i nie rozlewa, mimo że nie jest ot typowy niekapek. Próbowaliśmy też taki z twardym ustnikiem w łaty z Canpol baby ale Julka wogóle nie wiedziała że ma ssać, bo ustnik twardy i nic nie leci nawet jak się przechyli. Chyba od raz przejdziemy do kubków ze słomką 🙂
Czyli każde dziecko ma własne upodobania, albo to zależy od kolejności wprowadzania nowości 😉
Pozdrawiam
Ooo a my używaliśmy kubka ze słomką z Aventu 2 lata(z regularną wymianą słomek), a ani obrazki ani miarki nam się nie starły :O Ale ogólnie polecam baaardzo 🙂 A “otwieranie” go to kwestia wprawy, na prawdę nie ma z tym problemów jak się w dobrym miejscu naciśnie 🙂