Kotleciki są aksamitne, zwarte i pyszne 🙂 Zamiast bułki tartej użyłam ugotowanego ziemniaka. To świetny pomysł na obiad kiedy naprawdę nie chce Ci się stać przy garach. Dodatkowo bardzo łatwo się je smaży, nie rozpadają się i bardzo sycą. Filipek ma „fazę” na obieranie jajek więc mi został do obrania tylko ziemniak 😉 Coraz częściej angażuję mojego Niedźwiadka do pomocy w kuchni i z zachwytem obserwuję jak dokładnie wykonuje każde zadanie. On jest szczęśliwy, że jego pomoc jest dla mnie ważna, a ja nie muszę głowić się co z nim zrobić kiedy gotuję!
Kotleciki podałam z marchewką duszoną na maśle i jarmużowymi chipsami, które są u nas ostatnio wielkim hitem!
Dla kogo? Po roku. Kotleciki zawierają całe jaja. Często do roku dzieci nie tolerują białek. U nas tak było.
- • 4 jajka, ugotowane
- • 1 jajko, surowe
- • 1 ziemniak, duży
- • 1 marchewka, ugotowana
- • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
- • ½ łyżeczki soli (do 2 r.ż. nie używamy soli więc najpierw ulep kotlety dla dziecka i dopiero posól)
- • ½ łyżeczki słodkiej papryki
- • 1 łyżeczka lubczyku czy pietruszki
- • 2 łyżki płatków drożdżowych (można zastąpić mąką)
- • 2 łyżki mąki ryżowej
- • 1 łyżka oleju kokosowego/masła klarowanego
- 1. WARZYWA i JAJKA: rano ugotuj jajka i ziemniaka (możesz ugotować 2 dla pewności) i marchewkę - trzeba ostudzić więc najlepiej mieć już przygotowane.
- Zamiast marchewki świetnie sprawdzi się też ugotowany brokuł czy dynia.
- 2. KOTLETY: ugotowane jajka, ziemniaki i marchew przeciśnij przez praskę lub dobrze ubij tłuczkiem do ziemniaków. Wbij jako i wymieszaj łyżką. Wsyp mąkę i przyprawy i wymieszaj łyżką, a potem jeszcze połącz rękoma. Ciasto będzie aksamitne i bardzo łatwo będziesz z niego lepić kulki - ja lepiłam większe od orzecha włoskiego i spłaszczałam.
- 3. Każdą kulę spłaszcz w rękach i obtocz w panierce.
- 4. Smaż z obu stron na rozgrzanej patelni, najlepiej na oleju kokosowym. Kotleciki powinny się leciutko zrumienić.
- Na dużej patelni za jednym zamachem usmażysz 11. Są bardzo syte. Filipek zjadł jednego. Ja cztery, a Tata 5. Podałam je z duszoną marchewką i jarmużowymi chipsami. Możesz je podać z ulubioną surówką lub pieczonymi/duszonymi warzywami.
- Marchewkę obierz, umyj i pokrój. (Na 3 osoby wystarczą 4 spore marchewki). Wsyp do garnka i zalej wodą - tak aby tylko przykryć marchewkę. Dodaj łyżkę masła. Przykryj. Po zagotowaniu zmniejsz ogień do minimum i zostaw na około 15 minut. Do kotletów potrzebujesz ok 3 łyżki duszonej marchewki.
Zastanawiam się czy można te kotlety upiec?
Hej Marzena, wstyd się przyznać ale jeszcze nie próbowałam… Bardzo je lubimy i nie chciałam kombinować bo jaglane straciły dużo na smaku w wersji pieczonej. Myślę, że tak ale pewnie będzie trzeba w trakcie pieczenia posmarować roztopionym masłem klarowanym/olejem koko. Pozdrawiam!
Da się ☺Zrobiłam pieczone. Wyszły smaczne, nie rozpadały się.
Dzięki Marzena! Robię w tygodniu 🙂
Witam, jak się może objawiać nietolerancja jajek u niemowlaka?
Asiu! Najczęściej wymiotami ale może to być też reakcja skórna. Co się u Wam wydarzyło?