Z serii jak zutylizować resztki kaszy jaglanej? 😉 Kotleciki jaglano-warzywne to cudowny letni, szybki obiad czy kolacja. Kasza jaglana to wspaniałe źródło krzemionki, witamin z grupy B, żelaza i miedzi. Odkwasza organizm i jest bezglutenowa. Takiego dobra się nie wyrzuca! Kiedy w lodówce zalega poklejoną w nieapetyczne bryły można łatwo przekształcić ją w pełnowartościowe danie 🙂 Najczęściej wykorzystuję ją do placuszków z pieca, które są absolutnym HITem u Filipka.
Dla kogo? Po roku ze względu na cebulę i jajko oraz fakt, że kotleciki są smażone. Wprawdzie smażone są bardzo krótko i na minimalnej ilości oleju kokosowego ale lepiej unikać smażonych potraw do roku. Nie próbowałam jeszcze ich piec.
Przygotuj:
22 kotleciki
- ok 1 szkl ugotowanej kaszy jaglanej
- 0,5 szkl bezglutenowych płatków owsianych
- 1 jajko
- 2 młode cebulki lub 1 mała
- 1 marchew
- pół pietruszki
- 3 liście jarmużu (można zastąpić natką pietruszki)
- przyprawy: 1 łyżeczka słodkiej papryki, szczypta kurkumy, pieprz, sól* (po 2gim r.ż.)
- olej kokosowy do smażenia – 1 łyżka
- mąka ryżowa/gryczana/kukurydziana do obtoczenia kotlecików
*Sól bardzo obciąża nerki małego dziecka i nie zaleca się jej az do 2 r.ż. Maluch zje około 2, góra 3 kotleciki więc można odłożyć trochę wyrobionej masy i jej nie solić 🙂 w ten sposób rodzice, dla których potrawa nie posolona nie ma smaku są szczęśliwi.
Jak?
- Cebulę pokrój bardzo drobno (możesz użyć blendera). Z jarmużu wytnij łodygi i pokrój drobniutko (możesz zblendować z cebulą). Marchew i pietruszkę zetrzyj na drobnych oczkach.
- Cebulę zeszklij na maśle i po chwili dodaj jarmuż, marchew i pietruszkę. Dodaj przyprawy i chwilę podduś.
- Kaszę wrzuć do miski, dodaj jajko, płatki i warzywa z patelni. Masę szybko i łatwo wyrobisz rękami.
- Rób kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Obtaczaj w mące.
- Kiedy kuleczki pobędą na patelni kilka sekund delikatnie spłaszczaj je łyżką – dzięki temu bardzo szybko się usmażą. Trzeba bardzo delikatnie je przewracać. (Najlepiej smażyć na dużej patelni bo wystarczą 2 tury).
- Bardzo delikatnie odkładaj na płaski talerz.
Wydają się kruche ale Filipek bez problemu brał kotleciki do rączek i nie rozpadały się. Sukces polega na ostrożnym ich odkładaniu na talerz – drugą turę odkładał (czyt.rzucał) mąż i kilka pękło.
To jest ten moment kiedy kotleciki delikatnie spłaszczasz drewnianą łyżką. Dzięki temu skracasz czas smażenia do minimum.
Zrobiłam je dziś na obiad. Wyszły rewelacyjne! Bardzo nam wszystkim smakowały:)
Bardzo się cieszę Patrycja 🙂 Pozdrawiam!
Mój syn dziś po raz pierwszy zjadł kaszę jaglaną. A to dzięki temu przepisowi. Smaczniutkie nam wyszły te placuszki! Przepis cudowny!
Cudownie Kamila 🙂 Pozdrawiam!
U nas dziś kolejna wariacja tego przepisu, tzn. z dodatkiem dyni, bez płatków owsianych (bo były na śniadanie) i bez jaja. A i z dodatkiem curry (bo lubimy). Wyszły pięknie słonecznie w ten mroźny dzień. Pozdrawiamy 🙂
Czy można je zamrozić, jeśli zrobiłam ich za dużo?
Tak 🙂
Naprawdę smaczne! Nawet mój mięsny mąż był zdziwiony że mu smakowały 😉 tylko zastanawiam się nad płatkami owsianymi – czy w takiej postaci są ok? nie powinny być gotowane uprzednio?
Bardzo się cieszę Zosiu! Wg mnie są ok – dostają trochę wilgoci z warzyw i jest obróbka termiczna 😉
Super przepis:) Robiłam je w parowarze (więc ominęłam etap obtaczania) przez 20 minut i wyszły pyszne 🙂
Super Maju! Dzięki za info o parowarze!