Przepyszne i bardzo łatwe pesto w sam raz na lekki obiad, kolację czy nawet śniadanie. Od kilku miesięcy próbowałam przekonać Filipka do “brudnego” makaronu czyli do makaronu wymieszanego z sosem. Udało się! To już trzeci posiłek gdzie ubrudzony sosem makaron nie stanowił problemu. Przyznaję się, że bałam się podać pesto z makaronem gryczanym. Jest on bardzo ciemny i bałam się, że taki duży kontrast może zniweczyć moje starania. Gryczany zostawię do ciemnych sosów 😉
Fobia brudnego makaronu
Zaczęło się niewinnie… Kuzynka Filipka wykrzyczała przy obiedzie, że jej makaron jest “brudny” i zażądała “czystego makajonu”. Mimo że Filip spokojnie jadł swój wymieszany z sosem kiedy usłyszał, że makaron jest brudny też zażądał czystego… I tak się zaczęło. Trudno było się nagle przestawić z gotowania dla wszystkojedzącego dziecka ale nie miałam wyjścia. Nieśmiało i powoli próbowałam wrócić do podawania makaronu polanego sosem ale zawsze miałam przygotowany suchy makaron z sosem obok lub w miseczce. Łamanie makaronu i spaghetti zrobione przez Tatę wreszcie odczarowały “brudny makaron” 🙂
Dla kogo? Przepis zawiera migdały więc jeśli dziecko nie ma na nie alergii to możesz go serwować bez obaw.
Sama pesto przetestowałam z makaronem gryczanym penne i pesto smakowało cudownie ale bałam się zaserwować danie w tej kombinacji Filipkowi ze względu na duży kontrast. Na kolację zrobiłam już z makaronem kukurydzianym i wszystkim smakowało 🙂
Polecam gorąco ten makaron! Jest przepyszny i trzyma “formę” po ugotowaniu w przeciwieństwie do świderków gryczanych innej firmy…
Dodałam tylko 2 łyżeczki oleju konopnego bo jest bardzo wyrazisty. Możesz dać więcej jeśli użyjesz delikatnego oleju np z orzecha włoskiego czy migdałowego.
Na początku Filip jadł rączką. Potem zobaczył jak nawijamy makaron na widelce i prosił, żeby mu nawijać. Zjadł 2/3 porcji!!! Pozwolił sobie nawet założyć serwetkę – na śliniak nie było szans ale serwetka w króliczki bardzo mu się spodobała 🙂
- • 1/2 szkl migdałów (wymoczone przez kilka godzin i obrane)
- • 1/4 szkl rosołu lub bulionu warzywnego dla dzieci poniżej roku
- • 1 kopiasta łyżka płatków drożdżowych* (nieaktywne drożdże)
- • 1 - 2 łyżki posiekanej natki pietruszki (ja użyłam mrożonej bo tą z okna już zjedliśmy)
- • ulubiony makaron
- • 1 łyżka oleju konopnego lub więcej jeśli używasz mniej wyrazistego w smaku oleju
- • szczypta pieprzu i soli do smaku
- • 1 łyżka soku z cytryny
- 1. Migdały zalej ciepłą ale nie gorącą wodą. Zostaw je na kilka godzin (ja zostawiam na noc). Zlej wodę (super odżywka do kwiatków) i zalej znowu ciepłą wodą aby łatwiej było je obrać.
- 2. Migdały, rosół i pietruszkę wrzuć do blendera i zmiksuj na gładko. Dodaj przyprawy i sok z cytryny do smaku. Wsyp płatki drożdżowe i wlej olej. Wymieszaj. Spróbuj i w razie potrzeby dodaj więcej soku itp
- 3. Pesto wmieszaj w gorący makaron (1-2 łyżki na porcję dorosłego i około 2 łyżeczki dla dziecka).
- Pesto można podać z mięsem np z rosołu.
- *Znacie płatki drożdżowe? Potrawy wzbogacają nie tylko serowym posmakiem - zawierają m.in.: pełne spektrum witamin z grupy i kwas foliowy. Są także doskonałym źródłem: żelaza, magnezu, fosforu, cynku, chromu i selenu.
- Trafiłam na nie kilka miesięcy temu i uwielbiam je! Mam ciągle to samo opakowanie. Warto je kupić bo są niesłychanie wydajne. Ja zwykle dodaję je do kotletów i makaronu (zamiast sera).
Będziemy jutro testować pesto na kolację. Zobaczymy co z tego wyniknie:)
Super 🙂
Mam jeszcze takie pytanie. Co Filip najczęściej i najchętniej je na obiad? Śniadania zawsze je na słodko?
W tygodniu mamy pewnie 3-4 słodkie i 3-4 wytrawne śniadanka. Na śniadania często jemy jajka pod różną postacią: na miękko, na twardo, jajecznica (Filip wyjada z niej najpierw cebulę!), omlety. Niestety omletów od jakiegoś czasu nie lubi. Czasem mamy rybę, która została z obiadu z plastrami buraków bo często gotuję buraczki (wszyscy lubimy). Czasem jemy nawet zupy z poprzedniego dnia (zwykle w ponure dni). Często łączę jajka ze słodkim ziemniakiem bo staramy się unikać chleba i raz w tyg robię śniadanie z batatem (jajecznica z cebulą + batat pokrojony w słupki lub plastry – rano zwykle go gotuję bo jest… Czytaj więcej »
To zazdroszczę. Córeczka śniadania je zawsze słodkie. Ale ostatnio mało zjada kaszek, więc tak się zastanawiam czy się jej nie znudziły. Tylko za bardzo nie mam pomysłu na te śniadania. Bo jajka odpadają ze względu na alergię. Może jeść tylko żółtko. Ale akurat dostaje je czasem na kolację. A i tak wcale nie uwielbia tego. My niestety ( czyli ja i mąż) bardzo lubimy chleb. Oczywiście tej najlepszej jakości. No ale gluten to gluten. I nasza mała często na kolacje lub drugie śniadanie skubnie tego chlebka z jakoś roślinną pastą. Zupy z rana u nas nie przejdą. Nie ma szans.… Czytaj więcej »
Mam dużo szczęścia bo Filip jest “wszystkożerny” ale oczywiście nie codziennie 😉 Ja jestem przyzwyczajona do śniadań na słodko, mąż woli treściwie więc spotykamy się gdzieś pośrodku. Filip jest zapatrzony w Tatę i często chce jeść to co on więc wiele potraw akceptuje dzięki Tacie. Współczuję alergii na białko jaja bo to jednak trochę utrudnia życie. Postaram się zaproponować kilka propozycji bez jaja. Ciekawa jestem czy Córcia lubi makarony? Bo makarony też można serwować na śniadanie 😉 Takie z poprzedniego dnia można na chwilkę wrzucić na patelnię, dodać żółtka i natkę pietruszki (fajny jest brokuł ale wiadomo o tej porze… Czytaj więcej »
Nie mam płatków drożdżowych ;( co zamiast?
Hej Mamo Q! Płatki drożdżowe nazywane są wegańskim parmezanem i ten byłby idealny. My od święta używamy parmezanu ale nie wiem czy Twoje dziecko może? Mogłabyś skruszyć (wałkiem na pył) płatki kukurydziane – są takie z samej mąki kukurydzianej. Podobno pestki słonecznika maja podobny smak. Możesz też pominąć je zupełnie bo migdały i pietruszka to fajne połączenie 🙂
Możemy jeść ser, więc dodan parmezan 😊
Dziękuję za odp.!