Nie potrafisz gotować? A może myśl o upieczeniu czegokolwiek kojarzy Ci się z ciężką pracą i długimi godzinami w kuchni? Pieczony naleśnik jest właśnie dla Ciebie! Arcy łatwe śniadanie, które zachwyci każdego! Jestem fanatyczką śniadań na ciepło i kiedy już nam się przejadły jaglanki, owsianki i jajecznice to powstaje ten naleśnik 🙂
Dla kogo? Dla dziecka tolerującego jajka.
- • 3 duże jajka
- • 3/4 szkl mąki (u mnie owsiana bezglutenowa)
- • 3/4 szkl wody z syropem daktylowym (2 łyżki syropu rozcieńczone wodą)*
- • 1/2 łyżeczki cynamonu i imbiru
- • 1 łyżka masła klarowanego/oleju kokosowego do natłuszczenia formy
- • 1 - 2 banany lub inny owoc
- 1. Nastaw piekarnik na 220C, grzałka góra-dół. Zabierz się do pracy 😉
- 2. Do miski wbij jajka i roztrzep je dobrze trzepaczką. Do słodkiej wody wsyp przyprawy i wymieszaj. Wlej do miski z jajkami. Wymieszaj trzepaczką. Wsyp mąkę. Wymieszaj trzepaczką. Ciasto będzie bardzo wodniste.
- 3. Połóż drewnianą deskę na stole i przez rękawicę wyjmij nagrzaną foremkę (u mnie o średnicy 28cm). Na foremkę wyłóż masło - bardzo szybko się roztopi. Rozprowadź łyżką po całej foremce. Wylej ciasto.
- 4. Pokrój banana i rozłóż na wierzchu. Piecz 25minut.
- Naleśnik zacznie rosnąć po około 10 minutach. Po wyjęciu z piekarnika opadnie - to normalne i tak ma być 😉
- *Można użyć również wody z moczenia daktyli czyli domowego syropu daktylowego - wtedy już nie trzeba rozcieńczać. Przepis na blogu - wyszukaj "syrop daktylowy". Można wodę osłodzić syropem klonowym czy melasą. Pamiętaj, że miodu nie wolno podgrzewać więc ta opcja odpada.
Na pewno spróbujemy 🙂 Miodu nie powinno się podgrzewać? Dlaczego?
Gorąco polecam 🙂 Miód po podgrzaniu traci WSZYSTKIE swoje właściwości. Już w temp. 50 C słabnie działanie większości enzymów, a w 60C ulegają one zniszczeniu. Gdzieś nawet wyczytałam, że miód po podgrzaniu fermentuje w naszym układzie pokarmowym i powoduje gazy. Melasy, mus daktylowy/rodzynkowy, syrop daktylowy czy klonowy lub banany można bezpiecznie podgrzewać 🙂 Pozdrawiam!
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! 😀
Najlepszy nalesnik!
Taki, przy ktorym nie trzeba sie napracowac!
😉
Szczęśliwego Nowego Roku!
Oj tak 😉 Dziękuję i wzajemnie!
A czy można dać rozcienczony syrop np z sosny?
Przyznam, że nie wiem czy można go podgrzewać… Nigdy nie używałam ale myślę, że lepiej stosować przy przeziębieniach bo ma działanie napotne i pomaga odkrztuszać. Myślę, że lepiej używać naturalnie słodkich alternatyw cukru bo pędy sosny trzeba jednak czymś posłodzić żeby otrzymać syrop. Lepszy będzie syrop klonowy czy melasa. Można też spróbować z musem daktylowym czy rodzynkowym.
ciekawe czy mojemu Antkowi posmakuje. Wykorzystam tylko jakiś inny owoc, bo banany nam się nieco przejadły.
Myślę, że tak ale to zwykle zależy od dnia 😉 Możesz spróbować z jabłkiem czy gruszką, sypnąć rodzynkami. Smacznego!
Bardzo nam smakowało 🙂 moje bliźniaczki wcinały ze smakiem! Dodałam maliny, borówki i trochę ugotowanej marchewki.
Pozdrawiamy
Bardzo się cieszę 🙂 Pozdrawiam!
Czy ten naleśnik powinien być taki troszkę zakalcowaty? Dodałam mąkę gryczaną melvit i mam wrażenie, że taki troszkę zakalec wyszedł, ale smaczny😉
Kasiu to zależy – czasem wychodzi zakalcowato, a czasem nie i nie mam pojęcia od czego to zależy. Siostra robiła z mąką ryżową i konsystencją przypominał sernik 🙂
Połączenie mąki kokosowej z jaglaną i pszenną daje efekt sernika z lekkim zakalcem 😉 pycha!!!
hihihi też lubię ten efekt 😉