Batoniki amarantusowe bez gluta ;-) – BLW od kuchni. Rozwój dziecka przez jedzenie.

Przepisy Zdrowe słodycze, wypieki itp

Batoniki amarantusowe bez gluta ;-)

Napakowane żelazem, wapniem i tyloma składnikami mineralnymi, że głowa mała 🙂 Bezglutenowe. Mają specyficzny amarantusowy posmak ale dzieciakom tak smakowało, że pół blachy poszło za jednym zamachem! Krzyczeli “Ania am!” Mój Filipek (22 mce)  podchwycił od kuzynki, że mama ma na imię Ania 🙂 Resztę batoników schłodziliśmy i posmarowaliśmy jogurtem naturalnym tworząc kanapkę Kinder bez syfiastych dodatków. Dzięki figom te batoniki naprawdę wzmocnią zęby i kości.

Dla kogo? Po roku lub ominąć sezam, orzechy i serwować po 6 miesiącu.

Przygotuj:

  • 2 szkl amarantusa ekspandowanego
  • 8 suszonych fig
  • 12 suszonych śliwek
  • garść słonecznika (2 garście jeśli omijasz orzechy)
  • garść orzechów, np nerkowców
  • 1 łyżka sezamu
  • 1 łyżka wiórków kokosowych
  • 1 łyżeczka karobu
  • mała forma wyłożona papierem

11667193_1156824141009916_1213717247_n

Jak?

  1. Figi i śliwki zalej ciepłą wodą i odstaw na min 1h (najlepiej dłużej) inaczej nie zblendują się na lepką paćkę ;-).
  2. Słonecznik i orzechy wrzuć do blendera (jeśli robisz batoniki dla dziecka z pełnym uzębieniem, odłóż połowę orzechów i tylko je lekko pokrusz) i zmiksuj na mąkę. Nerkowce i słonecznik bledują się bardzo szybko i drobniutko tworząc bezglutenową mąkę.
  3. Rozgrzej piekarnik do 140C.
  4. Kiedy figi* i śliwki już się dobrze namoczą zblenduj je z karobem. Karob można spokojnie pominąć bo kolor czy smak bez niego nie zmieniają się. Ja go dodaję gdzie tylko mogę.
  5. Masę figowo-śliwkową wyłóż do dużej miski. Dodaj pozostałe składniki i zagnieć “ciasto” rękami. Amarantusa dodaję stopniowo – początkowo wydaje się, że 2 szklanki to zbyt duża ilość ale w miarę ugniatania masy amarantus znika.
  6. Masę wyłóż na formę i rozpracuj równomiernie, dobrze ugniatając pięścią lub łyżką.
  7. Piecz przez 20min w 140C na termoobiegu.
  8. Przechowywać w lodówce nawet do 2 tyg jednak nie sądzę, żeby się tak długo uchowały 😉

*Figom obetnij twarde końcówki ogonków.

Ugniatanie “ciasta” z dmuchanym amarantusem było niesłychanie…przyjemne! Wyszła mi cudowna, lekka kula, którą potem spłaszczałam pięścią aż ciasto równomiernie zajęło całą formę. Jeśli masz starsze dziecko to zatrudnij je do ugniatania – będzie zachwycone! Doskonała zabawa sensoryczna. Nie ma tu żadnego składnika, którego nie można by było zjeść na surowo 🙂

11651095_1157461127612884_1988053586_n

11719994_1156824131009917_1944356654_n 11719931_1156786887680308_653643370_n

 

11720558_1156786864346977_1314899026_n

 

11720576_1156786894346974_140394536_n 11720130_1156786921013638_1072299714_n

Batoników wyszło 12 ale wszystkim nie udało mi się zrobić zdjęcia 😉

11713476_1156824184343245_893333672_n11721255_1156824187676578_1243754358_n11721431_1156824144343249_1893487855_n

14
Dodaj komentarz

avatar
najnowszy najstarszy oceniany
Mama Adasia
Gość
Mama Adasia

Zrobiłam ☺️ Synek zachwycony, nam tez smakowały. Fajne do pracy

Alina
Gość
Alina

sprawdziłam- wyszły świetnie 🙂

Natalia
Gość
Natalia

Kiedy natknęłam się na ten przepis akurat miałam przygotowane figi, śliwki oraz daktyle (dlatego też daktyle “wylądowały” w batonikach). Właśnie są w piekarniku, ale na pewno smaczne, bo zlizywanie pozostałości masy z palców – cudowne.

Ewa
Gość
Ewa

Ja zrobiłam lekką modyfikację. Zamiast amarantusa- jagły ekspandowane, zamiast fig- suszone morele. A, i dodałam łyżkę miodu. Będę robić takie batoniki, są przepyszne. 🙂

Asia
Gość
Asia

Witam, czym są przełożone u Pani te batoniki?

Natalia
Gość
Natalia

Mamy środę! A batoniki robię właśnie już drugi raz w tym tygodniu 🙂 Synek śpi – dobrze, bo byśmy połowę zjedli zanim batoniki wylądowałyby w piekarniku.