Książka porusza temat mikroorganizmów zasiedlających nasz organizm czyli to dosyć nietypowa pozycja w biblioteczce dziecka. Napisała ją pani Hanna Gryzińska – Onifade, która jest terapeutą naturalnym i fizjoterapeutą. Zamawiałam tą książkę w ciemno i nie wierzyłam, że Filipek cokolwiek z niej zrozumie. To przecież kompletna abstrakcja dla niejednego dorosłego. Myliłam się! Na jedenastu kartonowych stronach znajdziesz tyleż samo czytelnych rysunków przedstawiających dwójkę dzieci i mikrobiom (stworek, który wygląda jak kameleon) w przeróżnych sytuacjach. Ilustracje prowokowały wiele pytań od mojego trzylatka ale nie obawiaj się rodzicu! Do każdego obrazka jest krótki wierszyk, a trzy ostatnie strony to ściągawka dla rodzica gdzie w bardzo przystępny sposób opisane jest działanie mikrobiomu i jego wpływ na układ odpornościowy.
Czar książeczki prysł kiedy Filipek przeczytał ją z ciocią, która mocno skupiła się na stronie piątej i szóstej gdzie widzimy mikrobioma szczęśliwego i wyczerpanego… Te dwie strony podejmują temat jedzenia, a dokładnie co sprawia, że mikrobiom jest szczęśliwy lub nieszczęśliwy. Na pewno domyślacie się, że wyczerpany stworek jadł ciasta, ciasteczka, lizaki, makaron i lody więc to co tygryski lubią najbardziej 😉 Do tego doszedł jeszcze podział na zdrowe i niezdrowe i masz ci babo placek…książeczka odrzucona na parę tygodni. Filipek nie jadł jeszcze lizaków czy lodów (tylko z awokado) ale mimo to doskonale wie, że one są “pyśne” więc fakt, że nasz brzuszek źle się po nich czuje nie był czymś fajnym. Nie pomagało nawet moje wyjaśnienie, że ciasteczka, które razem pieczemy są dla mikrobiomu dobre. Kryzys mamy już za sobą 🙂
Książka jest częścią projektu “proWitalne wychowanie”, a w przygotowaniu są kolejne bardzo intrygujące pozycje:
Oddech niepozorny. Nie hiperwentyluję się!
Detoks ruchliwy. Dbam o higienę wewnętrzną
Balans doskonały. Czuję i słucham siebie.
Drukuj lub zapisz jako plik PDF
Dodaj komentarz